Newsello.pl

Robert Bąkiewicz wnosi o ułaskawienie od Prezydenta Andrzeja Dudy

Sprawa dotyczy kary ograniczenia wolności, na którą został skazany za brutalne poturbowanie aktywistki Katarzyny Augustynek.
Robert Bąkiewicz Fot: Krzysztof Zatycki/newsello.pl
Robert Bąkiewicz Fot: Krzysztof Zatycki/newsello.pl

W najnowszym rozdziale kontrowersji wokół byłego prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Roberta Bąkiewicza, dowiadujemy się, że ten ubiega się o łaskę prezydenta. Sprawa dotyczy wyroku ograniczenia wolności, który zapadł na początku listopada 2023 roku.

Prośba o ułaskawienie złożona dwa tygodnie po ogłoszeniu wyroku

Według wiceprezesa ds. karnych Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia, sędziego Piotra Maksymowicza, Bąkiewicz zwrócił się do prokuratora generalnego z prośbą o wszczęcie postępowania o ułaskawienie zaledwie dwa tygodnie po ogłoszeniu wyroku. Niezwłocznie, 24 listopada 2023, wszczęto postępowanie o ułaskawienie, a także podjęto decyzję o wstrzymaniu kary.

Tajemnica wokół decydenta w sprawie wstrzymania kary

Pomimo tych informacji, nadal nie jest jasne, kto podpisał zarządzenie wstrzymania wykonania kary. Czy to był ówczesny prokurator generalny Zbigniew Ziobro, czy może któryś z jego zastępców? Fakt, że 24 listopada 2024 Zbigniew Ziobro opuszczał stanowisko prokuratora generalnego, dodaje tylko do tajemniczego charakteru decyzji. Robert Bąkiewicz unika jednoznacznej odpowiedzi na pytania dziennikarzy w tej sprawie.

Skazanie za użycie siły wobec protestujących kobiet

Warto przypomnieć, że w marcu 2023 roku Robert Bąkiewicz został skazany przez Sąd Rejonowy w Warszawie na rok prac społecznych i 10 tys. zł nawiązki za użycie siły wobec protestujących kobiet, w tym Katarzyny Augustynek. Sąd Okręgowy w Warszawie, rozpatrując apelację w listopadzie ubiegłego roku, utrzymał w mocy wyrok I instancji.

Kontrowersyjne zdarzenie podczas protestów

Proces z prywatnego oskarżenia Katarzyny Augustyniak dotyczył zdarzeń z 25 października 2020 roku, kiedy to działacze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, pod wodzą Bąkiewicza, mieli szarpać kobiety podczas protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Mimo kontrowersji, Bąkiewicz nadal pozostaje postacią aktywną w życiu publicznym, mimo usunięcia z funkcji prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w marcu ubiegłego roku.

Historia Roberta Bąkiewicza nadal pozostaje źródłem kontrowersji i wzbudza wiele pytań, zwłaszcza w kontekście prośby o łaskę i decyzji o wstrzymaniu kary.

ip
Fot: Krzysztof Zatycki

 

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również