Newsello.pl

Ja emigrant, ja uchodźca. Stan nadzwyczajny

Spotkanie w 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
fot. pixabay.com
fot. pixabay.com

Dom Spotkań z Historia i Bar Studio zapraszają na spotkanie Ja emigrant, ja uchodźca. Stan nadzwyczajny w 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce: 13 grudnia (niedziela), godz. 15.00, Bar Studio. WSTĘP WOLNY.

 

Gośćmi spotkania będą dziennikarze: Maria Wiernikowska i Jacek Pałasiński, których stan wojenny zastał we Włoszech. Maria Wiernikowska pojechała do Paryża, Jacek Pałasiński usiłował wrócić do kraju, ale mu to uniemożliwiono, pół roku później – po dramatycznych staraniach – dojechała do niego rodzina. Jakie były ich pierwsze tygodnie życia poza domem, ojczyzną? Co wówczas oznaczało bycie emigrantem? Jak byli przyjmowani, z jakimi trudnościami musieli sobie radzić? Kiedy wrócili do kraju? Co dzisiaj znaczy być uchodźcą? Jak mamy pomagać uciekinierom z Afryki i Bliskiego Wschodu? Rozmowę o emigracji w czasie stanu wojennego w Polsce i obecnym kryzysie humanitarnym w Europie poprowadzi Magdalena Rigamonti.

 W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 grupa wojskowych z tzw. Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, na czele której stał gen. Wojciech Jaruzelski, wprowadziła w Polsce stan wojenny. Na ulicach pojawiły się oddziały wojska i milicji, odcięto połączenia telefoniczne, internowano kilka tysięcy osób. Pierwsze tygodnie stanu wojennego pamiętamy jako niezwykle mroźną, śnieżną zimę, transportery opancerzone na ulicach i żołnierzy grzejących się przy koksownikach na placach i rogatkach miast i wsi.

 Polakom ograniczono podstawowe prawa obywatelskie, wprowadzono godzinę milicyjną, kontrolę korespondencji i połączeń telefonicznych, przeprowadzono weryfikację wśród dziennikarzy i zamknięto większość gazet, kina, teatry, biblioteki i muzea. W szkołach i na uczelniach wprowadzono ferie. Ograniczono w poruszanie się po kraju. Z dnia na dzień wielu Polaków stało się wbrew swojej woli emigrantami. Ci, których stan wojenny zastał zagranicą, w większości tam pozostali, odcięci od bliskich, pełni niepokoju o swój byt i losy rodziny w kraju.

 Cześć zdecydowała się na ucieczkę z kraju. Jednym z niewielu zachodnich państw, do których Polacy mogli wjechać bez wizy, była Austria, gdzie udzielano im schronienia. „Wychudzeni, bladzi, przemęczeni. Właśnie przyjechało ich do Austrii 20 tysięcy, a w przyszłym roku może być dwukrotnie więcej” – pisał „New York Times” w 1981 roku. Polacy – czy to ze względów politycznych, czy ekonomicznych – wyjeżdżali także do innych krajów, m.in. Szwecji, Włoch, Francji, RFN, Danii, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii. Kierunek był jeden – Zachód. Z paszportem uprawniającym do pobytu czasowego wjeżdżali do któregoś z krajów zachodnich i występowali o azyl, zdarzały się też brawurowe ucieczki a nawet porwania samolotów.

 Nie żyją już główni twórcy stanu wojennego: gen. Wojciech Jaruzelski, gen. Czesław Kiszczak i gen. Florian Siwicki. Jaruzelski twierdził do końca, że uchronił Polskę od chaosu gospodarczego, bratobójczej walki i sowieckiej interwencji zbrojnej. Jednak wielu Polaków uważa, że „Stan wojenny został wprowadzony nie w trosce o los Polski, ale po to, by ocalić komunistyczną dyktaturę” – jak stwierdził dr Łukasz Kamiński, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

WKS Kolejkowo Fot: Krzysztof Zatycki/newsello.pl

Podwójna skala sukcesu: Śląsk Wrocław w miniaturze [FOTO]

Newsy
środa, 24 kwietnia 2024, 14:42
Czy przygotowani jesteście na wyjątkową podróż, która przeniesie zawodników Śląska Wrocław do innego wymiaru, gdzie wielkość nie zależy tylko od osiągnięć na boisku, ale również... od skali?

Zobacz również