Zobacz zdjęcia z konferencji>>
W sobotę, 3 lutego 2024 roku, z Odry wyłowiono ciało kobiety. Detektyw Krzysztof Rutkowski, który prowadził prywatne śledztwo na zlecenie rodziny zaginionej, potwierdził, że tożsamość ofiary została ustalona na podstawie ubrania i dokumentów. Niemowlę nadal pozostaje nieodnalezione.
Rutkowski przedstawił wyniki swojego dochodzenia
Na konferencji prasowej, która odbyła się 6 lutego 2024, Rutkowski przedstawił przebieg i wyniki swojego dochodzenia. Jak powiedział, od początku podejrzewał, że Adilla mogła targnąć się na swoje życie i życie dziecka, ponieważ cierpiała na depresję poporodową i miała problemy małżeńskie. Kobieta pochodziła z Azerbejdżanu, gdzie studiowała i pracowała jako nauczycielka. Do Polski przyjechała w 2020 roku, aby poślubić Francuza, którego poznała przez internet. W listopadzie 2023 roku urodziła syna, ale nie była szczęśliwa w związku i tęskniła za rodziną.
Rutkowski otrzymał zlecenie od ojca i brata Adilli, którzy przyjechali do Polski w styczniu 2024 roku. Detektyw przeanalizował nagrania z kamer monitoringu, które pokazywały, że kobieta wyszła z mieszkania przy ul. Sikorskiego około godziny 19 w dniu 17 grudnia 2023 roku, trzymając na rękach dziecko. Następnie udała się w kierunku nabrzeża Odry, gdzie straciła się jej ślad. Rutkowski skontaktował się z policją, strażą pożarną i WOPR, aby zorganizować wspólne poszukiwania na rzece. Został użyty specjalny sonar, który wykrywał obiekty pod wodą.
Po ponad miesiącu intensywnych działań, w sobotę, 3 lutego 2024, około godziny 15:00, sonar zarejestrował sygnał w okolicy jednostki wojskowej między mostem Milenijnym a mostem Rędzińskim. Na miejsce przybyli nurkowie, którzy wydobyli z wody ciało kobiety. Rutkowski rozpoznał Adillę po ubraniu i znalazł przy niej dowód osobisty i telefon komórkowy. Ciało zostało przekazane policji, która ma przeprowadzić sekcję zwłok i ustalić dokładną przyczynę śmierci. Nie wiadomo, co stało się z dzieckiem, które nie było przy matce. Rutkowski wyraził nadzieję, że Emil żyje i został porwany lub oddany komuś do opieki. Zapowiedział, że nie zrezygnuje z poszukiwań, dopóki nie znajdzie prawdy.
Rutkowski podziękował wszystkim zaangażowanym i wyraził współczucie dla rodziny
Rutkowski podziękował wszystkim służbom, które brały udział w akcji, oraz mediom, które nagłaśniały sprawę. Wyraził też współczucie dla rodziny Adilli, która przeżywa dramat. Ojciec i brat kobiety byli obecni na konferencji, ale nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy. Rutkowski powiedział, że są w szoku i potrzebują czasu na żałobę. Dodał, że sprawa Adilli i Emila jest jedną z najtrudniejszych i najsmutniejszych, jakie miał do rozwiązania w swojej karierze.
ip
Fot: Krzysztof Zatycki